Moje oszczędzanie na kosmetykach - jak nie zwariować na bezrobociu cz.2




Moje dłuższe "przejściowe"  bezrobocie jak już wiecie pozwoliło mi ogarnąć cały dom, zająć się samorozwojem i ćwiczeniami >KLIK< 
Z czasem nawet najbardziej zachomikowane zapasy finansowe się kurczą ( w szczególności jak się studiuje zaocznie w innym mieście) W tym przypadku na dojazdach  udało mi się zaoszczędzić poprzez motyw carpoolingu >KLIK< 
Ale co w takiej sytuacji z kosmetykami??  Przecież "Jak nas widzą tak nas piszą" - głosi znane przysłowie...
W starym  trybie dnia 7:15 - 15:15 plus dojazdy i jedzenie nie miałam zbytnio chęci do jakiegoś wybitnego tracenia czasu na zaplanowane oszczędzanie. Po prostu wchodziłam do drogerii i kupowałam bez zbędnego zastanawiania to, co akurat było mi potrzebne.  
Wygląd jest  ważny - temu nie da się w żaden sposób zaprzeczyć, ale... ale są pewne kosmetyki które za kilka / kilkadziesiąt złotych nie będą się specjalnie wyróżniać od tych za kilkaset.
Na czym można oszczędzić?

1. Na peelingu ( moja wersja mega oszczędzająca - peeling z kawy bądź cukru)

2. Na mleczku do demakijażu - wystarczy mi takie za 10 zł

3. W drogerii zanim kupię krem pytam o jego próbkę - jeśli mi podpasuje do cery wiem, że zużyję cały słoiczek kremu. Nie zauważyłam zbytniej różnicy w składzie pomiędzy tymi tanimi a tymi markowymi produktami (moja cera też nie).

4. Odkryłam hurtownię fryzjersko - kosmetyczną w moim mieście - mam duże szampony których używa moja fryzjerka -  często w cenach tych małych  reklamowanych opakowań z drogerii gdzie płaciłam głównie za reklamę w TV. Jakość tych fryzjerskich - nieporównywalna

5. Karty stałego klienta - Najbardziej lubię kupony z Superpharm. Około co tydzień na mój profil przychodzą kupony z aktualnymi promocjami i jeśli jest coś, czego akurat potrzebuję - idę po to do placówki. Mało tego - za zebrane pkt mam gratisowe kosmetyki.
Oduczyłam się zaglądania z ciekawości. Wtedy ZAWSZE  z czymś wychodziłam. (tak tak, ten 5-ty balsam do ciała... na pewno będę go używać )

6. Robię listę kosmetyków których będę potrzebowała i starannie się jej trzymam.

7. Koleżanka kosmetyczka - każdy taką ma ;) Zamiast płacić 100% tyle - dużo zabiegów można wykonać w domowych warunkach.

8. To samo tyczy się fryzjerki i wspomnianej już wcześniej hurtowni fryzjerskiej ( kupiłam farbę matrix za 30zł)

9. Smarowidła wyszczuplające i ujędrniające ? Come on ! wyszczuplić i ujędrnić mogą tylko ćwiczenia ( sprawdziłam - polecam)

10. Wujek Google i jego "domowe sposoby na..."  


Czy o czymś zapomniałam????


3 komentarze:

  1. Darować też można sobie drogie, markowe lakiery do paznokci. Jeszcze 10 lat temu różnica w składzie była, ot, choćby obecność toulenu. Dzisiaj nawet ten z kiosku za 6 zł z reguły ma ten sam skład, co górnopółkowiec. Trwałość też porównywalna. Krycie jak wyżej. Jedynie te droższe dłużej zachowują świeżość, tak szybko nie gęstnieją. Ale jeśli z Diora mam zapłacić 116 zł, to i tak ekonomiczniej będzie kupić trzy buteleczki Inglota czy Golden Rose.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! spokojnie można dodać też lakiery do paznokci ;)

      Usuń
  2. fajny artykuł - dużo o oszczędzaniu na kosmetykach też tutaj www.jakoszczedzacjakzarabiac.blogspot.com


    OdpowiedzUsuń

Blogger templates

Follow us

Copyright © 2013 Isabel and Blogger Templates - Anime OST.