Powroty zmarłych


John Ajvide Lindqvist - Powroty zmarłych

Moim pierwszym skojarzeniem dotyczącym tematu  były słowa : zombie, apokalipsa, morderstwa i ataki.
Na szczęście autorka zaskoczyła mnie pozytywnie. Wpłynęła na uczucia, razem z bohaterami przeżywałam ich nieszczęścia oraz strach.  Sam wizerunek ożywionych przedstawiony został raczej jako ofiar. Agresywni stawali się dopiero, kiedy osoby ich otaczające życzyły im źle.
Przykładem jest topielec -pojawiający się pod koniec książki .Wstrzymałam oddech i zrobiłam wielkie oczy. Czułam się jak by stał obok mnie. Doskonały opis tego, co działo się z jego ciałem w wodzie po prostu mnie przeraził.

Naród Szwecji troszkę mnie zdziwił. Dlaczego? Ponieważ na porządku dziennym przyjęli wiadomość o powrocie ponad 2 tysięcy zmarłych. Wychodzą oni z kostnic i jak gdyby nigdy nic udają się do swoich domów. Ja nie posłałabym dziecka do przedszkola i nie śmiałabym się z tego tylko przerażona czekała na dalsze informacje.Oczywiście zabarykadowana. 

W książce akcja dzieje się wśród 3 rodzin i całą historię poznajemy z ich punktu widzenia .

David (komik) z żoną Evą i synkiem. Wiodą oni piękne życie pełne miłości. Dużo miłości i  jeszcze więcej słodyczy. Do czasu wypadku Evy. Od tej pory nic już nie będzie takie jak dawniej.
Eva jest najbardziej kontaktową "ożywioną". Rozpoznaje swojego męża, próbuje mówić. Podczas jej odwiedzin w Heden swobodnie rozmawia ze swoją rodziną. Niestety wyczuwa myśli jej syna pełne obrzydzenia do jej ciała i twarzy po wypadku...
Gustav z dorosłą córką Anną  - 2 miesiące temu zmarł mu wnuk Elias.
 Rodzina nie może się zebrać po tragedii. Matka leży całe dnie na łóżku albo przebywa na cmentarzu. Gustav dostając informację o powstaniu zmarłych jedzie na cmentarz, aby przekonać się czy jego maleńki Elias powstał. Słysząc drapanie paznokci o trumnę bez zastanowienia odkopuje ją. Niestety ciało Eliasa nie zachowało się takie jak w dniu pogrzebu(pełny opis). Nie powstrzymuje to jego dziadka przed porwaniem go zanim przyjedzie wojsko i zabierze go do miejsca kwarantanny... 
Elvy i Flora. Wierząca babcia ze zbuntowaną wnuczką ateistką która nie boi się śmierci. Mają wspólną cechę która bardzo ich do siebie zbliżyła- doznania pozazmysłowe. Mąż Elvy przebywał w kostnicy oczekując na pogrzeb. W nocy budzi ją drapanie do drzwi. Powrócił. Babcia Elva doznaje widzenia matki boskiej. Odtąd ma nawracać ludzi aby uniknąć tragedii.

Książka mi się spodobała. Po ostatnim rozczarowaniu nie trudno było mnie jednak zadowolić literacko.Teraz poziom znów poszedł w górę ;)
Polecam.
 p.s. najprzyjemniej czyta się ją w środku nocy ;)

0 komentarze:

Blogger templates

Follow us

Copyright © 2013 Isabel and Blogger Templates - Anime OST.