Blogotok #1 - Kielce
23 kwietnia uczestniczyłam w pierwszym kieleckim spotkaniu blogerów.
Wydarzenie to zorganizowali Jakub, Maciej i Paulina
Wszystko rozpoczęło się około godziny 18:40.
Miałam okazję poznać opinię, wysłuchać cennych rad jak również dowiedzieć się czegoś więcej od dużo bardziej doświadczonych blogerów ode mnie. Wystąpienie Żanety pokazało mi jak pisać blog i czerpać z tego dużą radość, na co zwrócić uwagę oraz utwierdziłam się w tym - że jeśli robię coś co sprawia, że zaczynam się z tym utożsamiać i czerpać satysfakcję - to warto się dalej w tej dziedzinie rozwijać :)
Od Żorża dowiedziałam się jak ważne jest, aby nie zaśmiecić bloga nietrafionymi reklamami, już wiem, że własna domena jest bardzo ważna oraz dlaczego warto nie zamykać się na innych blogerów. Żorż niewątpliwie swoim podejściem, radami i profesjonalizmem odwalił kawał dobrej roboty ;)
Wszystko to w luźnej atmosferze. Motywująco jest spotkać ludzi o podobnych zainteresowaniach, poznać kto jest po tej drugiej stronie. Mam ogromną nadzieję, że lawina takich spotkań ruszy. Dziękuję organizatorom za imprezę.
( i pyszne ciasto!)
Zdjęcia robił nam Patryk Ptak
Oby więcej takich spotkań!:)
OdpowiedzUsuńTo my dziękujemy za tak liczne przybycie i liczymy na taką frekwencje zawsze!
OdpowiedzUsuńA nawet i większą ;-)
UsuńOj tak, oby jak najwięcej spotkań w tak fajnych gronie. Świetnie że mieliśmy okazję porozmawiać i poznać się przede wszystkim. Rozwalił mnie dopisek "i pyszne ciasto", skaczę z radości jak czytam Wasze opinie na temat słodkości i już chcę piec kolejne!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie znalazłam czasu :(
OdpowiedzUsuńSzkoda - Chciałam poznać osobiście " Strefę kulturalnej jazdy"
UsuńJa czekam na czerwcowe spotkanie na Śląsku, to będzie mój debiut w gronie blogujących, więc mam lekka tremę. Ale widzę, że kazdy kto zdecydowal się "ruszyć w środowisko" nie żałuje. Mam iskierkę nadziei, że wróce tak jak Ty z kącikami ust do góry.
OdpowiedzUsuńSzłam tam zestresowana - bo nikogo nie znam, bo będę siedzieć cicho w kącie i nikt nie będzie ze mną rozmawiał, bo na pewno znają się już świetnie i co tam po mnie.
UsuńA jak było? Już na wejściu znalazłam pozytywne dusze, każdy był otwarty na każdego.
Warto!